czwartek, 1 września 2016

Szampon i balsam do cienkich włosów Rezepte der Oma Gertrude

Dzień dobry!

Witam Was bardzo serdecznie w ten przepiękny wrześniowy dzień! Dzisiaj chciałabym się podzielić opinią na temat dwóch przyjemnych w użytkowaniu kosmetyków do pielęgnacji włosów, a mianowicie szamponu i balsamu z żurawiną, do cienkich włosów, nadających im blasku i objętości.



Obydwa kosmetyki zawierają 98% składników naturalnych i posiadają certyfikat COSMOS, o którym możecie przeczytać we wcześniejszym poście klikając tutaj. Jak podane jest w opisie po polsku nie zawierają SLS, SLES, parabenów, silikonów i PEG-ów, co potwierdza analiza składu INCI. Składnikami aktywnymi są organiczny wyciąg z żurawiny, który wygładza nawilża i nadaje blasku oraz organiczny olejek z pszenicy, który dzięki zawartości bogactwa składników (białek, minerałów) odbudowuje i regeneruje włosy.




Szampon ma bardzo przyjemny, delikatny, owocowy zapach, jest praktycznie bezbarwny i nieco rzadszy niż szampony zazwyczaj, ale nie lejący, także nie ma najmniejszego problemu z uciekającym do kanału kosmetykiem. Pieni się nawet nieźle (chociaż wiem, że to nie jest wyznacznik czystości włosów), ale dopiero przy drugim myciu (zazwyczaj przed myciem nakładam oleje, więc pewnie też dlatego). Doskonale zmywa nakładane przed myciem specyfiki, radzi sobie nawet z olejem rycynowym, a to bardzo duży plus, bo niekiedy zdarzają się szampony, którymi trzeba umyć włosy trzy razy, żeby po wysuszeniu nie pojawiły się tłuste pasma. Po umyciu można rozczesać włosy nawet bez nakładania odżywki (sprawdzałam tylko kilka razy, bo zazwyczaj i tak nakładam odżywkę). Poniżej pełny skład:

INCI: Aqua, Sodium Coco-Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Lauryl Glucoside, Vaccinium Macrocarpon Fruit Extract*, Triticum Vulgare Germ Oil*, Sodium Chloride, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Citrus Aurantium Dulcis Peel Oil, Tocopherol, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Limonene.
*z organicznych upraw




Balsam ma zapach taki sam jak szampon, kolor śmietankowo-różowy, konsystencja jest tylko trochę gęstsza niż szampon i uważam ją za zbyt rzadką, ale jest to balsam, nie odżywka, więc może tu tkwi szczegół. Trochę spływa z włosów (bo przecież jak nakładamy na mokre, to balsam się rozrzedza), ale jeśli dobrze wyciśniemy wodę to zalecane 1-2 minuty balsam będzie się trzymał. Można zostawić go na dłużej, zawinąć w ręcznik, ale chyba nie ma po co, bo działanie jest takie samo. Poniżej skład:

INCI: Aqua, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Distearoylrthyl Dimonium Chloride, Cocos Nucifera Oil, Vaccinium Macrocarpon Fruit Extract*, Triticum Vulgare Germ Oil*, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Hydrolyzed Wheat Protein, Tocopherol, Citrus Aurantium Dulcis Peel Oil, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Citric Acid, CI 77491, Limonene.

Co do jakości składu to chciałabym się zwrócić uwagę na Sodium Chloride czyli zwykłą sól. Mimo, iż, poprawia gęstość kosmetyków, może wysuszać i podrażniać skórę, co dla wielu osób jest bardzo ważne w przypadku delikatnej skóry głowy.  Kolejny składnik to Distearoylethyl Dimonium Chloride, na temat którego znalazłam tylko informację, że działa antystatycznie, natomiast nie ma nic na temat szkodliwości czy bezpieczeństwa używania kosmetyków zawierających ten składnik. CI 77491 to tlenek żelaza, który jest naturalnym minerałem o czerwono-pomarańczowo-brązowym kolorze, jest używany w przemyśle spożywczym, a zatem jest uznany za bezpieczny. O wszystkich składnikach, możecie przeczytać tutaj.



Ogólnie jestem zadowolona z tych dwóch kosmetyków. Nie zachwycają, ale nie są złe. Czy dodają objętości? Może trochę tak, ale na pewno nie jest to spektakularna objętość z reklam szamponów w tv, chociaż tego w ogóle się nie spodziewałam. Na pewno dodają blasku. Pięknie błyszczące włosy to coś co uwielbiam, wyglądają wtedy na mocne, zdrowe i przede wszystkim naturalne! Jedynym minusem jest to, że mam trochę puszące się włosy i po suszeniu suszarką, końcówki wyglądają na suche, ale kropla olejku arganowego znakomicie sobie radzi z tym problemem.

Szampon i odżywka nie są drogie, bo w promocji znalazłam nawet za około 13 zł za 500ml. Szukajcie ich w sklepach internetowych! :)

Miłego dnia,

Ola

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz