Czy wiecie jak w bardzo szybki sposób, przy niewielkim nakładzie pieniędzy można poprawić wygląd skóry tak żeby na drugi dzień wyglądała na młodszą, o jednolitym kolorze i tak jakbyśmy spali trzy godziny dłużej? Już Wam mówię! Możemy wieczorem zrobić sobie masaż twarzy, a rano wyglądać znakomicie. Oczywiście nie chodzi mi o zwykłe wtarcie serum czy kremu, ale o porządny półgodzinny masaż, który złuszczy naskórek, poprawi krążenie i sprawi, że skóra jest bardziej napięta. Podobno Azjatki robią sobie wieczorami taki masaż, który aż boli, a mięśnie na policzkach tak podnoszą do góry, ze prawie wciskają je do oczu. Nie wiem ile w tym prawdy, ale na pewno mają one piękne cery i długo nie wiedzą co to zmarszczki. Tak wiem, kto niby potrafi zrobić sobie sam profesjonalny masaż w domu oprócz kosmetologa? Nie ma co się zniechęcać, jest cała masa filmików na youtube, a jeśli nie będziemy w tym perfekcyjni to nic się nie stanie. Najważniejsze żeby nie tylko głaskać buzię, ale też mocniej przycisnąć mięśnie, rozprostować zmarszczki i użyć do tego odpowiedniego kosmetyku.
Tutaj możliwości jest bardzo wiele. Najlepiej masaż wykonywać na czymś tłustym, jakimś oleju, a jeśli chcemy wypróbować czegoś co w składzie ma kilka olejów bogatych w różne składniki odżywcze to na początek najlepszym wyborem będzie olejek do twarzy z granatem od Alterry. Ta niewielka buteleczka kryje w sobie naprawdę wielką moc i jak większość kosmetyków naturalnych może mieć wiele zastosowań, ale o tym później. Po użyciu skóra jest miękka, gładka, elastyczna napięta. Długotrwałe, czy może prędzej systematyczne stosowanie sprawi, że skóra będzie w lepszej kondycji, nawet wizualnej, bo zobaczcie, że jest bardziej wypoczęta, świeża, rozpromieniona. Jeśli chodzi o zapach to standardowy jak dla wszystkich kosmetyków z "granatowej" linii.
Inne zastosowania o których wspomniałam to po prostu regeneracja skóry, zwłaszcza tej suchej. Osiągniemy to po prostu przez posmarowanie. Jeśli mamy problem z suchymi dłońmi, kropla olejku bardzo szybko się wchłonie. Gdyby opakowanie było większe można byłoby smarować nim całe ciało :) Suche końce włosów polubią się z tym olejkiem i jak najbardziej możemy zrobić na nim demakijaż.
Jeśli chodzi o skład to mamy tutaj do czynienia z olejem sojowym bogatym w fitohormony, które mają działanie odmładzające, olejem z pestek granatu- silnym przeciwutleniaczem i regeneratorem, olejem migdałowym bogatym w witaminy i nienasycone kwasy tłuszczowe oraz słonecznikowym wzmacniającym barierę naskórkową i właściwościach przeciwzapalnych. Oprócz tego witamina E, kompozycja zapachowa pochodząca z naturalnych olejków eterycznych, a także dodekan (INCI Dodecane), który jest roślinną substancją zapachową, dopuszczoną do użytku w kosmetykach, ale sam stężony po spożyciu może wywołać wiele niepożądanych reakcji (PubChem). Pewnie po wypiciu całej butelki tego olejku nic by się nikomu nie stało, ale myślę, że bez tego składnika byłby to nadal świetny produkt o takich samych właściwościach.
Skład poniżej, więcej w zakładce składniki. Cena to 11 zł za 30 ml w Rossmanie bez promocji.
INCI: Glycine Soja Oil*, Punica Granatum Seed Oil*, Prunus Amygdalus Dulcis Oil*, Dodecane, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil, Parfum**, Linalool**, Limonene**, Geraniol**, Citral**, Citronellol**, Farnesol**.
*z rolnictwa ekologicznego.
**składniki naturalnych olejków eterycznych.
Dzisiaj już nie namawiam do szukania sposobu jak zrobić masaż twarzy, ale macie zadanie na jutrzejszy wieczór, żeby poświęcić chwilę swojej skórze i dać jej odrobinę odpoczynku. Rano na pewno będzie Wam wdzięczna!
Dobrej nocy Kochani!
Ola
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz