Witajcie!
Dzisiaj kolejny kosmetyk z serii nienaturalny, ale dobry. Dream Mask firmy Artego to jedyna maska jaką używałam, która w tak krótkim czasie potrafi zdziałać takie cuda. Nazwa idealnie odzwierciedla jej działanie, a hasło na opakowaniu "Let your dreams be reality" naprawdę nie jest przekłamane.
Dream Mask to kremowa maska o cudownym zapachu, którego nie jesteśmy w stanie pomylić z niczym innym. Jest bardzo gęsta, a przez to wydajna. Już niewielka ilość (taka jedna szpatułka, którą poniżej zobaczycie na zdjęciu) wystarcza na bardzo długie włosy. Dzięki temu, że jest gęsta nie spływa, przez co możemy pozostawić ją na włosach dłużej. Producent zaleca pozostawienie maski na 5-10 minut, ale nawet jeśli od razu ją spłuczemy zauważymy różnicę. Włosy będą idealnie się rozczesywały, będą miękkie, gładkie, lśniące, nie będą się puszyć, ale im dłużej zostawimy ją na włosach tym lepsze działanie, dlatego warto poświęcić jej trochę czasu i pozwolić działać, bo to co robi z włosami jest po prostu genialne. Ja zazwyczaj stosuję ją raz w tygodniu, nakładam na całe włosy po umyciu, zawijam ręcznikiem i po około pół godziny zmywam. Nie ma się co rozpisywać nad działaniem, bo to musicie sprawdzić sami.
Skład to praktycznie same emolienty i wygładzacze syntetyczne. Mają one za zadanie wytworzyć ochronny film na włosach, zapobiegać uszkodzeniom mechanicznym, chemicznym i termicznym (czesanie, farbowanie, suszenie i prostowanie- wszystkie te czynności bardzo niszczą włosy, a jeśli często je wykonujemy naszym włosom potrzeba naprawdę mocnej i skutecznej ochrony, której niekiedy nie uzyskamy kosmetykami naturalnymi). Do tego silikony zawarte w masce mają przedłużać trwałość koloru włosów i uzupełniać ubytki. Behentrimonium Chloride na czwartym miejscu trochę zastanawia- ułatwia rozczesywanie, zapobiega puszeniu się i elektryzowaniu, ale może powodować podrażnienia skóry i oczu. Jest również olej z awokado, olej jojoba, jedwab. Oprócz tego trochę konserwantów (w tym DMDM Hydantoin, z którego może uwalniać się formaldehyd), barwników i substancji zapachowych. Poniżej pełna lista składników, więcej w zakładce składniki:
INCI: Aqua, Myristyl Alcohol, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Bis-Hydroxyethopropyl, Dimethicone, Persea Gratissima Oil, Simmondsia Chinensis, Seed Oil, Parfum, Bis-Isobutyl PEG/PPG-20/35/Amodimethicone Copolymer, Cetyl Ethylhexanoate, Acrylamidopropyltrimonium Chloride/Acrylate Copolymer, Polysorbate 80, Tetrasodium EDTA, Hydrolyzed Silk, Hydrolyzed Sericin, DMDM Hydantoin, Butylene Glycol, Phosphoric Acid, Benzyl Benzoate, Hexyl Cinnamal, Eugenol, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, CI 14720, CI 16255, CI 19140, CI 28440, CI 73015, Methylisothiazolinone.
Po długim użytkowaniu (około roku) nie zauważyłam żadnych negatywnych skutków działania na włosy. Jako, że jest to jedna z niewielu masek, która tak doskonale potrafi poradzić sobie z moimi puszącymi się włosami zaliczam ją do kosmetyków, które mają genialne działanie, ale skład mógłby być trochę lepszy. Tylko pytanie czy jest zły skoro maska działa rewelacyjnie i na dłuższą metę nie szkodzi włosom? To już kwestia do samodzielnego wyboru.
Cena maski to 65,60 zł/500 ml w sklepie Fale Loki Koki. Jest jeszcze wersja 150 ml za 38,90 zł.
Let your dreams be reality!
Ola
Cena maski to 65,60 zł/500 ml w sklepie Fale Loki Koki. Jest jeszcze wersja 150 ml za 38,90 zł.
Let your dreams be reality!
Ola
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz