Witajcie kochani!
Dzisiaj analiza składu i działanie płynu do płukania jamy ustnej od Sylveco. Jest to jedyny produkt tej firmy w takiej kategorii, ale kto wie, może będziemy mogli spodziewać się w niedalekiej przyszłości jakiejś pasty do zębów. Kiedyś już pisałam o paście do zębów Sante i o fluorze w pastach do zębów. Niestety moim zdaniem bardzo mało uwagi poświęca się tego typu produktom i bezpieczeństwu ich stosowania, a przecież mają kontakt z naszą błoną śluzową, łatwo je połknąć i z tego względu warto by było wiedzieć jakich składników należy unikać, a które są bezpieczne.
Ziołowy płyn Sylveco to produkt przeznaczony do codziennego użytku w celu odświeżania oddechu, zapobiegania powstawania osadu, pielęgnacji wrażliwych i podrażnionych błon śluzowych i dziąseł. Skład preparatu mówi sam za siebie: ekstrakty z szałwii, mięty pieprzowej, rozmarynu, goździków działają odświeżająco i nadają smak, który jest lekko miętowy, bardzo przyjemny, nawet powiedziałabym, że słodki. Nie ma tu mięty, która sprawia, że oczy nam wychodzą z orbit, a język robi się drętwy, co ja akurat uważam za plus, ale wiem, że niektórym może się wydawać, że płyn w ogóle nie działa. Jednak pozostawia uczucie świeżości, doskonale płucze zęby, sprawia, że są one takie gładkie i nie ma na nich żadnego osadu. Ksylitol w składzie skutecznie reguluje pH, przez co zapobiegamy powstawaniu próchnicy. Reszta składników tutaj, pełna lista poniżej, ale zapewniam, że wszystkie są bezpieczne.
INCI: Aqua, Glycerin, Sodium Bicarbonate, Xylitol, Salvia Officinalis Leaf Extract, Mentha Piperita Leaf Extract, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Eugenia Caryophyllus Flower Extract, Allantoin, Sodium Benzoate, Citric Acid, Cocamidopropyl Betaine, Mentha Piperita Oil.
Ogólnie uważam płyn za skuteczny i przyjemny w uzytkowaniu. Ja osobiście nie lubię ostrego smaku mięty, mentolu i alkoholu, chociaż może się wydawać, że takie płyny działają skuteczniej. Nie wiem czy tak jest, ale zazwyczaj oprócz alkoholu i wyciągów ziołowych (jeśli te w ogóle są) zawierają fluor, o którym tyle się mówi, że jest szkodliwy i gdyby nawet jeśli jakimś cudem by tak nie było to i tak wolę używać Sylveco.
Miłej soboty :)
Miłej soboty :)
Ola
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz