Witajcie kochani!!!
W końcu przyszedł marzec. Dla mnie to zawsze powód do bardziej pozytywnego nastawienia, ponieważ dni są coraz dłuższe, jest coraz więcej słońca, a przede wszystkim wiem, że w tym miesiącu zacznie się już wiosna, którą uwielbiam i jestem skłonna powiedzieć, że lubię ją bardziej niż lato. Dlatego mając więcej sił do działania, mimo lekkiego przeziębienia przygotowałam dla Was dzisiaj recenzję dwóch mydeł firmy Yope. Pierwsze z nich to mydło w płynie do rąk o zapachu figi, a drugie to mydło kuchenne o zapachu miodu i bergamotki.
Szczerze mówiąc to na rynku nie ma aż tak dużo produktów tego typu, dlatego Yope wzbudza tak ogromne zainteresowanie. Nie jest to jednak jedyny powód, jest ich bardzo wiele, ale po kolei. Mydła mają cudowne opakowania, są to butelki o pojemności 500 ml (czyli sporo), z charakterystycznymi rysunkami, które dodają uroku. Ładnie prezentują się zarówno w łazience jak i w kuchni (a także w innych pomieszczeniach, gdzie mogą stać balsam do ciała czy krem do rąk, ale o tym kiedy indziej). Obydwa przepięknie pachną i bardzo dobrze pienią, z tym, że mydło kuchenne lepiej, dłużej je trzeba spłukiwać. Bardzo dobrze myją, a mydło kuchenne dodatkowo neutralizuje zapachy, których ciężko się nam pozbyć, np. cebuli czy ryb. Obydwa nie zawierają parabenów, SLS-u, SLES-u, silikonów i alergenów, ale o składzie każdego z nich więcej informacji znajdziecie poniżej.
Mydło w płynie Figa
Jest to rewelacyjne mydło do rąk, które dzięki zawartości ekstraktu z figi odżywia i zmiękcza skórę, a witaminy i minerały w nim zawarte sprawiają, że skóra się nie przesusza, przez co nie przyspieszamy procesu starzenia, który często najszybciej widać na dłoniach, o których zapominamy w pielęgnacji. Nawilżająco działa również gliceryna, alantoina i pantenol działają regenerująco, a kwas mlekowy zmiękcza naskórek. Oprócz tego delikatne niedrażniące środki myjące, większość naturalna roślinna. Jedynie składnik o nazwie Cetyl Betaine, który jest substancją myjącą może być lekko podejrzany, ponieważ ogólnie jest na jego temat mało informacji. Na stronie PubChem jest napisane, że może podrażniać oczy i jest szkodliwy po połknięciu, ale oczywiście w 100% stężeniu, którego tutaj nie ma. Poniżej pełny skład:
INCI: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Sodium Lauroyl Sarcosinate, Ficus Carica Extract, Cetyl Betaine, Decyl Glucoside, Coco - Glucoside, Glycereth-2 Cocoate, Sodium Benzoate, Potasium Sorbate, Parfum, Lactic Acid, Allantoin, Panthenol.
Mydło kuchenne Miód i Bergamotka
Również nawilża dłonie, ale ze względu na ekstrakt z miodu, zawierającego dużo witamin i minerałów. Po myciu nie ma uczucia suchości, także dzięki dużej zawartości gliceryny roślinnej. Ciekawym składnikiem jest Saccharomyces Ferment, czyli produkt fermentacji drożdży, który nawilża, odżywia i rozjaśnia skórę, ale również zapobiega rozwojowi drobnoustrojów i nie ma potrzeby używania dużej ilości konserwantów w produkcie. Właściwości przeciwdrobnoustrojowe mają też znaczenie w kuchni, ponieważ jak już powszechnie wiadomo najwięcej bakterii w domu znajduje się właśnie w kuchni. Również zawiera delikatne, niedrażniące substancje myjące, konserwanty dopuszczone do użytku w kosmetykach naturalnych (w tym kwas sorbowy pozyskiwany z jarzębiny) i kilka substancji zapachowych, które sprawiają, że mydło pachnie obłędnie. Poniżej pełny skład:
INCI: Aqua, Coco-Glucoside (and) Disodium Lauryl Sulfosuccinate (and) Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Saccharomyces Ferment, Cetyl Betaine, Sodium Sunflowerseedamphoacetate, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Lactic Acid, Glycerin, Honey Extract, Sorbic Acid, Parfum, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Panthenol, Allantoin, Limonene, Citral, Linalool.
Więcej w zakładce składniki.
Jeśli chodzi o ceny to nie są wysokie, bo za 500 ml zapłacimy około 22 zł, a w promocji nawet 15. Bardzo fajnym rozwiązaniem są również uzupełnienia mydełek, które są tańsze, bo kosztują 12,90 zł i dzięki nim dbamy o środowisko. Na stronie Yope znajdziecie listę sklepów stacjonarnych i internetowych gdzie możecie kupić ich produkty. Z internetowych sklepów mogę Wam polecić Mintishop, gdzie realizacja zamówienia i przesyłka są wręcz błyskawiczne.
Gdyby nie to, że testuję kosmetyki i sprawdzam dokładnie ich składy (nad czym w takiej chwili ubolewam) to nie kupiłabym już nigdy żadnego innego mydła. Yope zdecydowanie powinien być w każdym domu!
Miłego wieczoru :)
Ola
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz