piątek, 4 listopada 2016

Czas na miód!

Witajcie Kochani!

Na dworze zimno, kolorowe liście spadają z drzew, a Wy pewnie się zastanawiacie się jak przetrwać tę porę bez przeziębienia, katarów i bolących gardeł. Mnie niestety dopadł katar i między innymi do wzmocnienia organizmu używam miodu, który pewnie każdy z Was ma w swoim domu. Różne rodzaje miodu mają różną konsystencję, kolor, smak i właściwości, ale ogólnie wszystkie są dobre o tej porze roku (w innych porach też, ale szczególnie teraz możemy zauważyć ich dobroczynne działanie).



Jak już wspomniałam różne gatunki miodu mają zawsze trochę inny skład,a nawet wśród jednego gatunku te wartości mogą być różne ze względu na warunki pogodowe, szerokość geograficzną i wiele innych czynników, ale zazwyczaj oscyluje to wokół takich wartości:

  • Węglowodany około 70-80%
  • Woda około 20%
  • Kwasy organiczne do 1,2%
  • Witaminy: A, z grupy B, C, D, H, K, PP
  • Pierwiastki takie jak: wapń, sód, potas, magnez, fosfor, miedź, żelazo, krzem
  • Karotenoidy
  • Antocyjany
  • Flawonoidy takie jak rutyna
  • Związki o charakterze hormonalnym (np. cholina, acetylocholina)
  • Związki azotowe
  • Białka
  • Enzymy

Dzięki bogactwu składników miód ma właściwości lecznicze, wzmacniające odporność, antywirusowe, antybakteryjne, wspomagające w leczeniu przeziębień, jednak by zadziałał potrzebne jest jego systematyczne spożywanie, a nie dopiero wtedy kiedy czujemy, że coś jest z nami nie tak. Tak samo jak ze wszystkimi naturalnymi lekami i kosmetykami- trzeba je stosować długo, żeby zauważyć poprawę. Miód spożywany długofalowo korzystnie wpływa na układ krwionośny (obniża poziom cholesterolu, reguluje ciśnienie krwi) i immunologiczny. Jest też dobrą alternatywą dla osób, które muszą ograniczać cukier w swojej diecie (100 g ma około 300 kcal). Antyoksydacyjne właściwości sprawiają, że miód korzystnie wpływa na organizm pod kątem starzenia i opóźnia je. Oprócz tego ma właściwości łagodzące nie tylko na skórę, ale także na nerwy, ponieważ wykazano korzystny wpływ na łagodzenie stresu.



Wchodząc na stronę Polskiego Związku Pszczelarskiego możemy się dowiedzieć o różnych rodzajach miodu. Bardziej ciekawskich odsyłam do źródła, a poniżej kilka informacji na temat niektórych z nich:

Miód wielokwiatowy- wytwarzany jest z wielu roślin kwitnących w tym samym czasie, wiosną jest jaśniejszy i delikatniejszy w smaku, natomiast latem ciemniejszy i ma bardziej wyrazisty smak. Stosowany jest przy przeziębieniu i grypie, wzmacnia mięsień sercowy i wspomaga leczenie wątroby. 

Miód rzepakowy- płynny, prawie bezbarwny, szybko się krystalizuje i ma konsystencję smalcu, stosowany wspomagająco przy leczeniu chorób układu pokarmowego, krążenia, przeziębień i grypy, przyspiesza gojenie się ran oraz uzupełnia niedobory potasu.

Miód spadziowy- wytwarzany ze spadzi iglastej lub liściastej, miody gęstsze od nektarowych,, zawierają więcej składników mineralnych, mają silne działanie antybakteryjne, antyseptyczne i przeciwzapalne, wspomagają układ odpornościowy, stosowane przy przeziębieniu i grypie, zaburzeniach trawienia, chorobach układu krążenia i nerwowego.

Miód lipowy- jasnożółty, o zapachu kwiatów lipy, ma działanie antyseptyczne, napotne, przeciwgorączkowe, nasenne i uspokajające, szczególnie polecany przy leczeniu przeziębień, grypy, kaszlu, anginy, zapalenia zatok, dróg oddechowych, ma wysoką aktywność antybiotyczną.

Miód akacjowy- szczególnie polecany przy leczeniu chorób układu trawiennego, ma działanie uspokajające, wzmacniające i regenerujące, zawiera dużą ilość fruktozy o czym muszą wiedzieć osoby chore na cukrzycę.

Miód wrzosowy- jeden z najlepszych miodów nektarowych o barwie brunatno-czerwonej, nie jest zbyt słodki, ma przyjemny zapach wrzosu, szczególnie polecany przy leczeniu chorób układu moczowego, zwiększa odporność i chroni przed różnego rodzaju zakażeniami.

Miód gryczany- ma kolor herbaciany lub brązowy, zawiera dużą ilość rutyny, dzięki czemu korzystnie wpływa na naczynia krwionośne, jest polecany przy miażdżycy, chorobie wieńcowej i nadciśnieniu, wzmacnia układ odpornościowy, pamięć i wpływa korzystnie na wzrok.

Miód faceliowy- jasnożółty, o bardzo delikatnym smaku, szczególnie polecany przy przeziębieniu i problemach żołądkowych. 




Należy jednak pamiętać, że miód może silnie alergizować wywołując alergię pokarmową lub miejscową na skórze.

Przy okazji posta o miodzie nie omieszkam napisać o wykorzystaniu i działaniu miodu w kosmetyce, ponieważ firmy kosmetyczne i farmaceutyczne często używają tego składnika w swoich produktach:

  • Działa rozjaśniająco, wygładzająco, zmiękczająco, odżywczo
  • Łagodzi podrażnienia, zaczerwienienia, poparzenia słoneczne, spierzchniętą, odmrożoną i suchą skórę
  • Przeciwdziała wypryskom skórnym, oczyszcza skórę, dzięki działaniu bakteriobójczemu przyspiesza gojenie się ran

Większość dobroczynnych właściwości miodu znika w wysokiej temperaturze, dlatego pamiętajmy o tym żeby nie dodawać go bezpośrednio do świeżo zalanej herbaty. Najlepiej żeby miała około 40 stopni. Ostatnio w wielu miejscach wyczytałam, że dobrym sposobem na wzmocnienie organizmu jest picie wody z miodem rano przed śniadaniem, ale miód należy rozpuścić w wodzie wieczorem, tak, aby wszystkie jego składniki były lepiej uwolnione. Oczywiście woda ma być letnia, a rano możemy dodać troszkę ciepłej. Podobno wzmacnia organizm i korzystnie wpływa na układ trawienny. Ja podejmuję wyzwanie i od dzisiaj będę pić codziennie, chociaż wiem, że na obecne przeziębienie prawdopodobnie nie będzie miało to już wpływu, ale zobaczymy później.

Trzymajcie się ciepło i zdrowo!

Ola

środa, 2 listopada 2016

Olej abisyński od Your Natural Side

Witajcie Kochani!

Dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić informacjami na temat oleju abisyńskiego firmy Your Natural Side, którego od niedawna używam. Jest to ciekawy kosmetyk, zwłaszcza dla posiadaczek skóry suchej i wrażliwej, dlatego myślę, że sporo osób może być nim zainteresowanych. Ja swój produkt zamówiłam w sklepie Mintishop i jestem z niego bardzo zadowolona. I z oleju i ze sklepu ;) 



Olej abisyński (Crambe Abyssinica Seed Oil) pozyskiwany jest z nasion rośliny zwanej modrakiem abisyńskim, która występuje w środkowo-południowej Afryce. Uprawia się go również w Ameryce Północnej. Roślina ma niewielkie rozmiary (do 1,5 m wysokości), drobne liście i kwiaty o kolorze białym, a w drobnych kulistych owocach znajdują się nasionka, z których wytłacza się olej. 

Olej ma bardzo delikatny słomkowy kolor, prawie bezbarwny, delikatny orzechowy zapach, prawie niewyczuwalny (wiele jest informacji, że olej ten nie ma zapachu ale co wrażliwsze nosy go wyczują). Bardzo szybko się wchłania w skórę, nie pozostawia tłustego filmu, wygładza skórę i ją zmiękcza, pozostawia przyjemną w dotyku. Olej Your Natural Side jest zapakowany w cudowną szklaną buteleczkę z jeszcze bardziej cudowną pipetą, dzięki której ani kropla olejku nie zmarnuje się w żaden sposób. Ogromny plus za to :)



Co zawiera olej abisyński?

  • Kwas erukowy- który stanowi aż 50% wszystkich kwasów tłuszczowych zawartych w oleju, jest silnym przeciwutleniaczem, nadaje się do pielęgnacji skóry starzejącej się, suchej oraz do okolicy oczu. Kwas erukowy jest trujący, dlatego olej abisyński nie nadaje się do spożycia
  • Inne kwasy tłuszczowe- oleinowy, linolowy, linolenowy

Dzięki dużej zawartości kwasów tłuszczowych olej ma właściwości:
  • Regeneracyjne- nadaje się do skór przesuszonych (latem po opalaniu), ale także mających problemy z wrażliwością, atopowej, alergicznej
  • Łagodzące- koi i łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia 
  • Przeciwstarzeniowe- działa antyoksydacyjnie, zapobiega powstawaniu zmarszczek
  • Ochronne- wchłania się szybko w najbardziej zewnętrzne warstwy naskórka tworząc ochronną powłokę, jednocześnie nie pozostawiając uczucia tłustości, co cenić sobie mogą posiadaczki skóry mieszanej i tłustej; chroni przed czynnikami zewnętrznymi takimi jak słońce, mróz, wiatr
  • Nawilżające- utrzymuje odpowiedni poziom nawilżenia poprzez wniknięcie w zewnętrzne warstwy naskórka




Jak stosować?
Na wszelkie sposoby! Jak każdy olej może być wykorzystywany w różny sposób, czyli do skóry włosów i paznokci. Ja tradycyjnie na olejach zazwyczaj robię masaż twarzy, ale przy oleju abisyńskim można dodać jakiś bardziej tłusty olej, żeby masaż można było doprowadzić do końca. Skóra po nim jest aksamitnie gładka i ma ładniejszy koloryt. Nadaje się jako zamiennik kremu, lub jako dodatek do gotowego kremu, balsamu czy serum. Oczywiście przez to, że olej nie jest taki tłusty nadaje się jako serum do włosów na końcówki nawet po myciu, ale w umiarkowanych ilościach. Jako że olej abisyński często używany jest w kosmetykach kolorowych, ponieważ poprawia ich konsystencję, a nie ma koloru ani zapachu ja znalazłam fajne zastosowanie przy robieniu makijażu. Nie wiem jak nakładacie podkład, ale ja nakładam go trochę na buzię i rozprowadzam beauty blenderem. Przed rozprowadzeniem podkładu nakładam na gąbeczkę kroplę oleju abisyńskiego i dopiero blenduję podkład. Skóra jest gładka, rozświetlona, błyszcząca (ale nie tłusta), wygląda świeżo, promiennie, a podkład staje się niewidoczny- ja ten efekt uwielbiam, zwłaszcza, że nie traci się nic na trwałości makijażu.




Podsumowując, olej abisyński jest świetnym kosmetykiem przeciwstarzeniowym, ochronnym, nawilżającym. Uważam, że warto go wypróbować i na pewno może się podobać wielu wymagającym, wrażliwym cerom, które zawsze długo szukają tego co co dla nich najlepsze, nie dlatego, że są wybredne, tylko dlatego, że wielu kosmetyków nie tolerują. Natomiast jeśli chodzi o cery mniej wrażliwe (i do tych zalicza się też moja) to wolę jednak mocniejsze działanie. Dla porównania ostatnio opisywałam olej z baobabu i uważam, że jego działanie jest bardziej wyczuwalne i widoczne. Wybór należy do Was i do Waszych skór.

Pozdrawiam cieplutko!

Ola